Chorubsko mnie zlozylo i jak to bywa przy katarze raczej z welna nie mam ochoty pracowac,
a i potrzeba sie pojawila by gdzies szaliki schowac.
Powstala wiec torba ktora cieszy moje oko i chyba bedzie raczej na zakupy by ja prezentowac dookola.
Najprostszym sposobem uszyta na "szybko".
No comments:
Post a Comment