Czern i szarosc nic nie zapowiadalo ze wyjdzie dla mojego oka zadawalajaco. Uzylam hematyd, szklo, plastik i filcowe kuleczki.
Czerwone korale, czerwone niczym wino.....
A fiolecik z szaroscia i brazem
no i troche niebieskiego
Wszystkie brazowe kulki uturlane z lamy ktora dosc trudno sie filcowala.
Poszperalam w literaturze i sie okazuje ze filcuje sie tylko ma duzo lanoliny wiec po przepraniu bylo juz lepiej. W dotyku bardzo miekka i kolory bardzo piekne. A same zwierzaki na zdjeciach bardzo pocieszne. Mam zamiar odwiedzic farme z takimi zwierzakami ale zapewne na wiosne bo teraz jakos szybko mi sie tu zrobilo zimno a ja zimy nie znosze.
Poszperalam w literaturze i sie okazuje ze filcuje sie tylko ma duzo lanoliny wiec po przepraniu bylo juz lepiej. W dotyku bardzo miekka i kolory bardzo piekne. A same zwierzaki na zdjeciach bardzo pocieszne. Mam zamiar odwiedzic farme z takimi zwierzakami ale zapewne na wiosne bo teraz jakos szybko mi sie tu zrobilo zimno a ja zimy nie znosze.
Witam, ja to bym nieco poprzycinała te kłaki na kuleczkach, ale może tak jest ok, skoro to dość miękka wełna. Pozdrawiam!
ReplyDelete