Troche zabawy bylo z nimi bo mimo wspolnego turlania i nacierania najpierw byla spora roznica miedzy nimi. No ale eksperymentowac trzeba i potrzeba matka wynalazkow. Wiec kolejnego dnia doturlalam jedna na wlasnej rece i efekt zadawalajacy.
A pozniej doszedl kapelusik. Pierwszy jaki wymasowalam bo turlania nie bylo duzo przy nim. Kwiat dodany z tkaniny elastycznej ale lekko dzianej i sprawdzilo sie ze wciurlac mozna i cos mniej szlachetnego.Ogolnie zadowolenie na mej twarzy z tej pracy sie maluje. Najtrudniejszy pierwszy krok okazal sie nie taki straszny.
Piękne pastelowe kolorki Beatko. OJ, dajesz czadu, dziewczyno :)).
ReplyDeleteBardzo romantyczny komplecik - taki zimowy ogród :-)
ReplyDeleteJest piękny :) zastanawia mnie jak taki zrobić... :) idealny krój dla mnie
ReplyDeleteon mial male radko i wcale nie wygladal dobrze
ReplyDeletekoncowa wersja otrzymala jeszcze kwiaty dookola z ametystami i to dopiero dosmaczylo go. a kroj podstawowy nie za dlugi a jak dluzszy to mozna sobie przyciac :)
czy mogłabyś mi podesłać podstawowy krój, lub podpowiedzieć gdzie można znaleźć? wiszkon@gmail.com za wszelką pomoc z góry dziękuję :)
ReplyDelete