Tuesday, September 20, 2011

Czas slonecznikow.

Tak mi teskno do skubania slonecznikow. Jak to na jesienii kupowalo sie takiego kwiata i skubalo. Paznokcie pozniej trzeba bylo ukrywac nawet po dlugim szorowaniu. Smaku niby zadnego, narobic sie trzeba bylo a jednak jakas przyjemnosc mala :)
Teraz musze o tym zapomniec bo kupic tu nie ma gdzie tylko pola kukurydzy a sloneczniki to jako ozdobne kwiatki w ogrodku. Ale  tak sobie obiecuje ze jak juz bede miala ten ogrodek to i sloneczniki beda.
Poki co powstal welniany slonecznik z welny ktora jedni chwala inni gania corriedale ogolnie sztywna welna filcuje sie i do tej pory torby filcowalam z niej wlasnie wiec efekty mozecie podejrzec.

8 comments:

  1. Piękna torba, Beatko. A ja właśnie dziś skubałam sobie słonecznik... Chyba ci narobiłam smaka, co? A że smaku nie ma niby żadnego, to nieprawda :)).

    ReplyDelete
  2. Wędrując po necie zajrzałam tutaj i postanowiłam zostać, jeśli nie masz nic przeciwko temu:)?
    Piękne są Twoje prace, a torba ze słonecznikiem bardzo artystyczna:)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    ReplyDelete
  3. Jak żywy! pięknie to uchwyciłam moje gratulacje i pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  4. miało być "uchwyciłaś" sorki tak to jest jak się pisze w nocy bo dzień za krótki.

    ReplyDelete
  5. Dzieki za mile komentarze.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  6. Niesamowite, cudne, niepowtarzalne, chyba że na polu słonecznikowym:)

    ReplyDelete